Czy wiersze dojrzałego poety muszą być idealnie skrojone i doskonałe rytmicznie? Nie, ale te są. Czy mogą być przy tym dzikie? Te są. A czy mają jeszcze czym poruszać? Te poruszają bardzo w wielu rejestrach, zmysłowe, lepkie i sporo w nich niezgody. Czy są to zatem wiersze dojrzałego poety? To nie ta kategoria.
Jacek Bierut
A co ty powiedziałbyś w salonie mercedesa do przechadzającej się obok instagramowej kopii Julii Capuleti o groteskowych pośladkach i ustach glonojada? Jakie wyrzekłbyś słowa, poeto, niedobitku przeszłości i jej rytuałów? Jak zabrzmiałoby twoje wielkie NIC? Na szczęście w tych wierszach jest coś więcej niż tylko melancholia odchodzenia i mijania się. Jest jakaś heroiczna czy dziecięca radość, ciekawość wojażera i voyeurysty, ciekawość degradującego się i uciekającego świata. Jeszcze tyle tego wszystkiego – mówi – do wypowiedzenia. Tyle, mimo wszystko, miłości.
Karol Maliszewski