Nie ma co się od razu układać z całym światem, trzeba po kawałku. Kalenberek to historia o takim właśnie układaniu się z kawałkiem świata na jego prawach i opowiedziana wywiedzionym z niego językiem. Składa się z wierszy oddających głos ludziom i miejscom na uboczu. Mówi o mikrokosmosie poskładanym kiedyś tymczasowo z tego, co było pod ręką i tak już zostało.
Poetyka II
Stara baba taszczy baniak wody na cmentarz,
chłopak wraca z boiska, studiuje pierwsze otarcia
na nowiutkiej piłce. Pamiętaj, oboje wiedzą teraz coś,
czego nie wiersz.
Spokój
Martwiła się, gdy mąż, ratownik w kopalni siarki,
pił po pracy i długo nie wracał, aż jej powiedział,
że przecież jakby się co stało, to przyjdzie milicja
i jej powie, więc odtąd była już całkiem spokojna,
aż przyszli.