Laureatkami konkursu zostały w tym roku dwie debiutantki.
A tak o tym pisze w swoim uzasadnieniu przewodnicząca tegorocznego konkursu Marta Pilarska:
Na jurorowanie w Konkursie Poetyckim Fundacji Duży Format zgodziłam się, bo wiedziałam, że nie będę musiała wyłaniać zwycięzcy/zwyciężczyni wbrew sobie i temu, co czuję. Wiedziałam, że decyzję, kogo nagrodzić podejmiemy z Katarzyną Kozak i Rafałem T. Czachorowskim wspólnie, ale że ta decyzja będzie zgodna z moim sumieniem.
W tym roku werdykt będzie bezprecedensowy: zdecydowaliśmy się nie przyznać nagrody w kategorii „po debiucie”. Nasza faworytka w ostatniej chwili zrezygnowała z udziału w konkursie ze względu na niezgodność jej zgłoszenia z regulaminem. Jej tom był najlepszy i decyzja, by go nagrodzić, była jednogłośna. Po wycofaniu tomu z konkursu, zostaliśmy bez zwyciężczyni.
Za to w kategorii „przed debiutem” spłynęło mnóstwo dobrych, dojrzałych tomów, które nas zachwyciły i oczarowały. Zdecydowaliśmy więc, że w tej kategorii przyznamy dwie nagrody ex aequo.
Chcemy nagrodzić Adriannę Olejarkę i jej tom „gorączki”. To głos nowego pokolenia w poezji, pokolenia, które chadza na slamy, jest szczere do bólu i do poezji przenosi język potoczny, ale nie traci przy tym wrażliwości na słowo. To pokolenie, które o krzywdach nie chce milczeć, które chce wykrzyczeć swój ból, ale nie pisze wierszy terapeutycznych, tylko wiersze wspólnotowe.
Adrianna przesłała nam tom, który przemyślała, który ma dopracowaną formę i jest tomem gotowym do wydania. Na tle innych wyróżnił się właśnie tym, że nie jest to zbiór kilkunasty tekstów wyciągniętych z szuflady na chybił trafił – Adrianna wie, co chce powiedzieć, mówi tonem zdecydowanym i dzięki temu nie sposób zatkać uszu na jej głos. To głos dziewczyny, dziewczynki, dziewuchy, która krzyczy do innych dziewczyn, dziewcząt i dziewuch, ale też krzyczy w ich imieniu. To tom, w którym głównymi tematami są niezgodana przemoc, na strach (zastraszanie!), zagubienie w nieprostym dzisiejszym świecie i przekonanie, że każdy z nas jest wystarczający (ech, to banał, wiem, ale takich banałów nigdy za dużo, trzeba je powtarzać tak długo, żeby każdy w nie uwierzył).
Chcemy też nagrodzić Ewę Wyrembską. Jej tom „Tu był las” to opowieść. I to opowieść zza okna. Ewa w swoim bio pisze: „Mieszka na skraju Puszczy Noteckiej, w miejscowości Drzewce. Codziennie obserwuje, jak wywożone są drzewa, a las pustoszeje.” Przepisała to doświadczenie na wiersze, tworząc poruszający tom o lesie, który znika. Ale to nie ckliwy zapis, to nie tom oczywisty. Te wiersze są ekoczułe, ekowkurzone, ale nie rzucają koktajli Mołotowa w niczyje okna. Podmiotka to nie ekologiczna terrorystka, to ekologiczna negocjatorka. Poza tym serwuje nam spojrzenie z wysokości szoferki w tirze – nigdy nie czytałam czegoś takiego! Ewa opowiada katastrofę ekologiczną nie używając słowa katastrofa. A do tego to spojrzenie „z mojego kawałka świata” – autentyczne i prawdziwe. Chcę, żeby ten tom trafił na póki księgarń i żeby wszyscy mogli usłyszeć jej głos.
Konkurs Poetycki Fundacji Duży Format powstał po to, by poeci i poetki, którzy mają coś do powiedzenia, mieli na to szansę. Żeby znajdować dobrze piszące osoby, które być może nie miały siły przebicia w największych wydawnictwach, żeby względy ekonomiczne nie determinowały tego, że dobra poezja pozostaje niewydana. Wierzę, że nasza decyzja, co do zwyciężczyń tegorocznej edycji konkursu jest najwłaściwsza. To najlepsze i najszczersze, co mogliśmy zrobić. Mamy nadzieję, że gdy do waszych rąk trafią „gorączki” i „Tu był las” przyznacie nam rację.
Marta Pilarska
Przewodnicząca jury 12. Edycji Konkursu Poetyckiego Fundacji Duży Format
jury: Marta Pilarska, Katarzyna Kozak, Rafał T. Czachorowski